Cudze chwalimy, ale w „naszym” też możemy zasmakować.
Kuchnia warmińska to wypadkowa wpływów niemieckich, litewskich, ukraińskich i polskich. Z takiego kotła inspiracji powstały dania z wykorzystaniem lokalnych „skarbów”: ryb, grzybów, mięsa (także dziczyzny).
Te pełne prostoty dania są smaczne i treściwe. Także najbardziej znane w Polsce dania, do których bez wątpienia należą pierogi, mają swych zacnych, lokalnych przedstawicieli.
Mowa to oczywiście o dzyndzałkach, którymi można się delektować tylko na Warmii i Mazurach. Skąd nazwa? Prawdopodobnie od dzyndzli, czyli uszu na brzegach pierogów. Dzyndzałki nie są jednak zwykłymi pierogami. Cały sekret tkwi w ich wnętrzu. Z farszem jednak niejednokrotnie eksperymentowano. Pierogi nadziewano surowym mięsem wołowym, które mają najbardziej warmiński rodowód, gęsiną (wersja przyrządzana zwykle z okazji świąt) czy wędzoną rybą. Jednak to specjał z kaszą gryczaną i skwarkami zrobił największą karierę. Nic dziwnego, że trafił na listę produktów tradycyjnych ministerstwa rolnictwa. Farsz z kaszy gryczanej często wzbogacany jest o pokrojone jajko na twardo, wędzony boczek i cebulkę, a skrzeczki, czyli skwarki z boczku wysmażone na patelni, zawierają dodatkowo czosnek i majeranek.
Warmińskim numerem 1 wśród lokalnych zup jest karmuszka. To rozgrzewające i sycące danie z kategorii „obiadów jednogarnkowych” zachwyca bogactwem regionalnych składników. Do kociołka trafiają zazwyczaj kapusta, fasola, mięso, śmietana. Ile kucharek, tyle karmuszkowych odsłon, gdy do tradycyjnej „bazy” trafiają autorskie urozmaicenia.
Wakacyjne podróże z Przystań Hotel&Spa to nie tylko wyprawy po świecie, ale także prezentowanie kulinarnego dziedzictwa Warmii i Mazur, odkrywanie lokalnych specjałów, które pozwalają jeszcze lepiej rozsmakować się w letnim, relaksującym klimacie.